Z mieszanymi uczuciami, ale niestety, trzeba w końcu to napisać:
Uwaga na tandetę i naciągaczy!
W ostatnim czasie pojawiło się wiele ofert zajęć pozornie podobnych do naszych - rozwijających umysł i dyspozycje intelektualne.
Bywają tanie (np. w serwisach typu Grupon) - tu przynajmniej mamy pewność, że zawartość odpowiada cenie.
Inne, bardzo drogie (w absolutnie nieuzasadnionym stopniu), same Cię znajdą ;-) - sprzedawane są przez profesjonalnych dystrybutorów w oparciu o atrakcyjny wizerunek marketingowy umiejętnie kreowany wokół oferty.
Kupuję takie kursy - dla sprawdzenia co oferują. Treść tego typu wytworów, już po pobieżnym przejrzeniu, niezmiennie i skrajnie mnie frustruje, ponieważ ich faktyczna zawartość nie pozwoli na wypełnienie obietnic składanych kupującemu.
Obietnice rodzą oczekiwania. A tych nie da się spełnić bez pełnowartościowych treści. To jeden z kilku warunków koniecznych do osiągnięcia rezultatów na sensowym poziomie.
Ważne: pod słowem "treść" rozumiem zawartość merytoryczną, a nie sposób prezentowania tej zawartości - często bardzo atrakcyjny.
W efekcie, u korzystających z takich "kursów" lub "treningów", po początkowym entuzjazmie i kilkutygodniowej lub dłuższej zabawie musi pojawić się zniechęcenie rozwojem w tej sferze.
To wielka, niepowetowana szkoda, ponieważ w ten sposób, w oczach ludzi chętnych do samodoskonalenia (a takich, wbrew pozorom, nie ma wielu) niszczy się wartość rozwiązań, które potencjalnie mogłyby być najważniejszym wsparciem w ich rozwoju. :-(
Bywają tanie (np. w serwisach typu Grupon) - tu przynajmniej mamy pewność, że zawartość odpowiada cenie.
Inne, bardzo drogie (w absolutnie nieuzasadnionym stopniu), same Cię znajdą ;-) - sprzedawane są przez profesjonalnych dystrybutorów w oparciu o atrakcyjny wizerunek marketingowy umiejętnie kreowany wokół oferty.
Kupuję takie kursy - dla sprawdzenia co oferują. Treść tego typu wytworów, już po pobieżnym przejrzeniu, niezmiennie i skrajnie mnie frustruje, ponieważ ich faktyczna zawartość nie pozwoli na wypełnienie obietnic składanych kupującemu.
Obietnice rodzą oczekiwania. A tych nie da się spełnić bez pełnowartościowych treści. To jeden z kilku warunków koniecznych do osiągnięcia rezultatów na sensowym poziomie.
Ważne: pod słowem "treść" rozumiem zawartość merytoryczną, a nie sposób prezentowania tej zawartości - często bardzo atrakcyjny.
W efekcie, u korzystających z takich "kursów" lub "treningów", po początkowym entuzjazmie i kilkutygodniowej lub dłuższej zabawie musi pojawić się zniechęcenie rozwojem w tej sferze.
To wielka, niepowetowana szkoda, ponieważ w ten sposób, w oczach ludzi chętnych do samodoskonalenia (a takich, wbrew pozorom, nie ma wielu) niszczy się wartość rozwiązań, które potencjalnie mogłyby być najważniejszym wsparciem w ich rozwoju. :-(
Jak się ustrzec przed chłamem i naciągaczami? - O tym, szczegółowo, w opisie treningu. :-)